1. Niebiosa, rosê spu¶æcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury:
O, wstrzymaj, wstrzymaj, Twoje zagniewanie,
I grzechów naszych zapomnij,. ju¿ Panie.
2. Niebiosa, rosê spu¶æcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Grzech nas oszpeci³ i w nêdznej postaci,
Stoim przed Tob±, jakby trêdowac1.
3. Niebiosa, rosê spu¶æcie nam z góry;
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
O, spojrzyj, spojrzyj na lud Twój znêkany,
I ze¶lij Tego, co ma byæ zes³any.
4. Niebiosa, rosê spu¶cie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Pociesz siê ludu, pociesz w tej niedoli,
Ju¿ siê przybli¿a kres twojej niewol1.
5. Niebiosa, rosê, spu¶æcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Roztwórz siê, ziemio i z ³ona Twojego,
Wydaj nam, wydaj ju¿ Zbawcê naszego.
|